George Weigel: Żywa wspólnota w Krakowie

W związku z nadchodzącym końcem zapisów  na tegoroczne Tertio Millennio Seminar on the Free Society (ostateczny termin zgłoszeń uwzględniających list motywacyjny i ewentualne referencje to 30 kwietnia), przypominamy tekst George’a Weigela będący refleksją po zeszłorocznej edycji.

Chciałbym, aby wszyscy ci, którzy czują się zaniepokojeni, przygnębieni, zakłopotani lub rozgniewani obecnym stanem Kościoła, mogli spędzić 3-21 lipca w tym „mieście świętych” (Krakowie) – wraz z moimi studentami i współpracownikami z uniwersytetu – na trzydziestym pierwszym dorocznym zgromadzeniu Tertio Millennio Seminar on the Free Society (TMS). Nasi studenci, którzy przybyli ze Stanów Zjednoczonych, Polski, Czech, Ukrainy, Gruzji, Meksyku, Indii, Chorwacji, Litwy i Chin, stanowili niezwykłą grupę młodych, dorosłych katolików. Ich reakcje na dziewiętnaście dni, które spędziliśmy razem – podczas których wnieśli do seminarium i dali sobie nawzajem co najmniej tyle, ile my, wykładowcy, im zaoferowaliśmy – sugerowały, że w dzisiejszym katolicyzmie dzieje się wiele dobrych rzeczy.

„To seminarium zmieniło moje życie pod każdym względem”. „To były najszczęśliwsze trzy tygodnie w moim życiu”. „Przełomowe trzy tygodnie…”. „Przyszłam, ponieważ przyjaciółka powiedziała mi, że [seminarium] zmieniło jej życie… Nie zawiodłam się!” „Seminarium wywarło na mnie ogromny duchowy i intelektualny wpływ…”.

Dlaczego TMS ma taki wpływ na swoich uczestników? Kiedy seminarium rozpoczęło się w 1992 r. (przy silnej zachęcie papieża Jana Pawła II), miało ono przede wszystkim charakter intelektualny – głębokie zanurzenie się w nauce społecznej Kościoła, uzupełnione badaniem współczesnej historii katolickiej, z której wyłoniła się doktryna społeczna od Leona XIII do Jana Pawła II. Materiał ten pozostaje centralnym elementem programu TMS, który obejmuje również tematy z nauczania społecznego papieża Benedykta XVI i papieża Franciszka. Program jest jednak teraz znacznie bardziej rozbudowany, obejmując wymiar kulturowy, wymiar sakramentalny i doświadczenie Kościoła jako communio lub „komunii” – centralnej cechy nauczania Soboru Watykańskiego II.

Od samego początku TMS obejmował codzienną Mszę Świętą. Teraz Msza ta jest uzupełniona o możliwości adoracji eucharystycznej i spowiedzi, a nasza codzienna Eucharystia (celebrowana z tradycyjnymi, łacińskimi, ale i współczesnymi śpiewami) jest wzbogacona o jedne z najbardziej dynamicznych, przenikliwych kazań, jakie nasi uczniowie kiedykolwiek słyszeli. Słowo i sakrament ożywiają całe doświadczenie TMS.

Wraz z rozwojem programu na przestrzeni lat, rozwinął się także jego wymiar kulturowy. Nasi studenci mają wiele okazji do zanurzenia się w charakterystycznej katolickiej kulturze Polski, ucząc się, w jaki sposób Kościół (który sam jest kulturą) kształtował charakterystyczną kulturę narodową przez ponad tysiąclecie. Jednocześnie dyskutujemy o tym, jak w naszym postmodernistycznym XXI wieku tożsamość narodowa lub etniczna nie przekazuje już wiary katolickiej, którą należy energicznie proponować w tym, co nasz patron seminarium, św. Jan Paweł II, nazwał „nową ewangelizacją”.

Jest też element układanki, jakim jest wspólnota (communio). Przez trzy tygodnie studenci i wykładowcy żyją jako intencjonalna wspólnota chrześcijańska, w której istnieje wolna przestrzeń do dzielenia się przekonaniami, pytaniami i dylematami, a także czystą radością życia w harmonii ponad tym, co w innych kontekstach mogłoby być granicami narodowymi lub językowymi. W świecie, w którym wszyscy są coraz bardziej odizolowani, solidarność i prawdziwy pluralizm doświadczane w TMS rzeczywiście zapewniają doświadczenie communio, o którym św. Paweł pisał do Galatów: „Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.” (Ga 3, 26-28)

Trzydziestu studentów TMS-XXXI wiedziało, że w różnych okolicznościach narodowych i kulturowych mają twardy orzech do zgryzienia, aby być uczniami-misjonarzami, którymi zostali ochrzczeni. Niezależnie od tego, jak bardzo niektórzy ludzie Kościoła i ich dziennikarscy sojusznicy mogą temu zaprzeczać, moi studenci w Krakowie w lipcu tego roku zrozumieli, że są zaangażowani w wojnę kulturową, z której nie mogą zrezygnować: walkę o obronę i promowanie prawdziwej godności osoby ludzkiej, znanej zarówno z Bożego objawienia, jak i rozumu. Mimo to, moi współpracownicy i ja zachęcamy tych młodych dorosłych – którzy wykazali się dojrzałością bez cynizmu, która jest naprawdę imponująca – do bycia szczęśliwymi wojownikami kulturowymi. Okazywanie radości Ewangelii w ich własnym życiu ma znacznie większą szansę na pozyskanie innych dla Chrystusa lub powrócą do Niego, niż złośliwe tweety, którym regularnie oddają się niektórzy z ich rówieśników (i niektóry ze starszych, który powinni przecież wiedzieć lepiej). 

Ten tekst został pierwotnie opublikowany na łamach portalu First Things w języku angielskim 6.09.2024.

 

George Weigel
George WeigelAmerykański pisarz, teolog, działacz społeczny i polityczny. Jest jednym z najbardziej wpływowych intelektualistów katolickich na świecie. Członek wielu organizacji, w tym American Enterprise Institute, Ethics and Public Policy Center i Council on Foreign Relations. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej w 2024 roku. Główny organizator corocznego TMS for Free Society we współpracy z ITM.