Uczestnictwo czy alienacja?

Człowiek stoi przy oknie; okno czarno białe

W ostatniej części swojej najważniejszej książki filozoficznej „Osoba i czyn” Karol Wojtyła rozważa fenomen społecznej natury człowieka. Krakowski kardynał rozpoczyna analizę relacji między-ludzkich od stwierdzenia faktu, że często „człowiek działa wspólnie z innymi”. W każdym czynie, który jest dokonany wspólnie z innymi, autor rozróżnia dwa wymiary: przedmiotowy i podmiotowy. Wymiar przedmiotowy wskazuje na skutek współpracy grupy ludzi, na przykład: zbadanie struktury wirusa HIV przez zespół biologów czy wykopanie dołu pod fundamenty domu przez grupę robotników. Wymiar podmiotowy wskazuje natomiast na fakt, że każdy człowiek podejmując określone działanie zamierza spełnić się w nim, zrealizować swoje możliwości i zamierzenia.

Wojtyła pisze, że moment spełniania się osoby przy dokonywaniu czynu określa personalistyczną wartość czynu. Ludzki czyn posiada wartość personalistyczną, jeśli przy jego wykonywaniu następuje spełnienie się, realizacja osoby.

W rzeczywistości, często mamy do czynienia z ludzkim działaniem, które jest pozbawione wartości personalistycznej. W takim działaniu, nawet mimo budzących podziw skutków pracy, nie następuje spełnianie i realizacja podmiotu – źródła działania.

Kluczowym pojęciem, za pomocą którego Wojtyła opisuje relacje między ludźmi, jest „uczestnictwo” (w języku łacińskim participatio). W języku potocznym, „uczestnictwo” oznacza „udział”; na przykład, określenie „X był uczestnikiem strajku” oznacza, że X wziął w tym strajku udział. W języku filozoficznym i teologicznym, znaczenie słowa „uczestnictwo” sięga głębiej. Wojtyła pisze: „Uczestnictwo oznacza właściwość samej osoby (…), która stanowi o tym, że bytując i działając wspólnie z innymi, osoba bytuje i działa jako osoba. (…) Dzięki uczestnictwu, człowiek działając wspólnie z innymi, zachowuje w tym działaniu personalistyczną wartość swojego czynu, a równocześnie urzeczywistnia to, co wynika ze wspólnoty działania„. Dzięki uczestnictwu dokonuje się więc synteza przedmiotowego i podmiotowego wymiaru czynu, który jest spełniany wspólnie z innymi Równocześnie, uczestnictwo stanowi o wartości personalistycznej takiego czynu, w którym podmiot, współpracując z innymi, realizuje, spełnia siebie.

Wojtyła podkreśla, zasada uczestnictwa ma znaczenie normatywne, to znaczy zobowiązuje ona każdego człowieka do podjęcia pewnego działania. Autor formułuje normatywną treść zasady uczestnictwa w następujący sposób: „Każdy [człowiek] powinien się zdobywać na takie uczestnictwo, które w działaniu wspólnie z innymi pozwoli mu zrealizować wartość personalistyczną własnego czynu, z drugiej strony wszelka wspólnota działania czy też wszelkie wspólne współdziałanie winny kształtować się w taki sposób, aby osoba znajdująca się w ich orbicie mogła przez uczestnictwo urzeczywistniać siebie„. Zasada uczestnictwa formułuje zatem zobowiązania zarówno wobec pojedynczych osób – członków społeczności, jak i wobec całej społeczności. Z jednej strony , każdy człowiek powinien uczestniczyć w życiu społeczności, gdyż tylko w taki sposób może spełnić siebie. Z drugiej strony, każda społeczność powinna troszczyć się o taką organizację życia wspólnego, aby przez udział w nim, każdy z członków społeczności mógł realizować siebie.

Wojtyła zwraca uwagę, że działanie we wspólnocie nie ma na celu wyłącznie przedmiotowych skutków wspólnej pracy: posprzątania domu czy naprawienia komputera, ale również podmiotowe dobro każdego z członków wspólnoty, na co wskazuje zasada uczestnictwa. Zdaniem Wojtyły, można wyróżnić i opisać niektóre ludzkie postawy właściwe dla uczestnictwa w autentycznej wspólnocie, jak również takie, które to uczestnictwo wykluczają. Do pierwszych należy postawa solidarności i sprzeciwu; do drugich – konformizmu i uniku. Postawa solidarności to „stała gotowość do przyjmowania i realizowania takiej części, jaka każdemu przypada w udziale z tej racji, że jest członkiem określonej wspólnoty„. Formą solidarności jest sprzeciw, który rodzi się w sytuacji, gdy członkowie wspólnoty różnie pojmują dobro wspólne i gotowi są spierać się na ten temat w celu osiągnięcia porozumienia. Przeciwieństwem solidarności jest natomiast unik, który polega na wycofaniu się i nieobecności we wspólnocie. Istotą konformizmu jest bierne uleganie innym i brak osobistego otwarcia oraz zaangażowania w tworzenie dobra wspólnego.

Swoje rozważania o uczestnictwie z książki ,,Osoba i czyn”, kardynał Wojtyła kontynuuje w artykule ,,Uczestnictwo czy alienacja” z 1975 roku. Punktem wyjścia rozważań w tym ważnym tekście jest fenomenologiczny opis relacji: „ja” – „drugi”. Wojtyła zwraca uwagę, że możemy na nią spojrzeć przez pryzmat dwóch różnych sytuacji poznawczych. W pierwszej stwierdzam fakt istnienia dwóch ludzi, których określam jako „ja” i „drugi”. Podstawą drugiej sytuacji poznawczej jest samo-świadomość. W swojej samo-świadomości przeżywam bowiem samego siebie, własne „ja” i dokonuję przeniesienia tego przeżycia na drugą osobę, która przecież jest dla siebie również jakimś  „ja”. Wojtyła zwraca uwagę, że kluczowa w spotkaniu z drugim człowiekiem jest świadomość, że jest on ukonstytuowany podobnie jak „ja”, że jest on więc innym „ja”, a nie tylko kimś innym w stosunku do mojego  „ja”.

Taka świadomość, która umożliwia przeżycie drugiego człowieka jako drugiego „ja” prowadzi do zobaczenia głębokiej tożsamości i jedności pomiędzy ludźmi. Przez to budzi ona szacunek dla innych oraz otwiera drogę do tworzenia głębokich więzów pomiędzy ludźmi, budowania prawdziwej wspólnoty i uczestnictwa.

Wojtyła zwraca uwagę, że ewangeliczne przykazanie miłości: „Kochaj bliźniego jak siebie samego”, w gruncie rzeczy jest wezwaniem do przeżycia drugiego człowieka jako drugiego „ja”.

Korzystając ze swojej analizy przeżycia drugiego człowieka jako drugiego „ja”, kardynał Wojtyła redefiniuje w artykule „Uczestnictwo czy alienacja?”, podstawowe dla swojej myśli antropologicznej pojęcie uczestnictwa. Uczestnictwo określone jest we wspomnianym artykule jako przeżycie drugiego człowieka, jako drugiego „ja”. W tym kontekście Wojtyła nie waha się mówić o uczestnictwie w człowieczeństwie drugiego człowieka. Poznanie drugiego człowieka nie jest bowiem abstrakcyjnym, zimnym spojrzeniem z zewnątrz, ale raczej jest ono współ-czuciem i współ – przeżywaniem faktu, że jest on drugim „ja”. Takie właśnie współ-przeżywanie jest warunkiem „kochania bliźniego jak siebie samego”.

Przeciwieństwem uczestnictwa w człowieczeństwie drugiego człowieka jest alienacja, którą autor określa jako „osłabienie czy wręcz zniweczenie możliwości przeżycia innego człowieka jako drugiego ja; a przez to jakąś dewastację układu: ja – drugi”. Wojtyła zauważa, że filozofia dwóch ostatnich wieków analizowała zjawisko alienacji w sposób jednostronny, szukając jej korzeni przede wszystkim w różnych układach rzeczowych – przyrodzie, środkach produkcji, technice, cywilizacji – które prowadziły do odczłowieczenia i uprzedmiotowienia ludzi. Wojtyła podkreśla natomiast, że przyczyną wszelkiej alienacji jest zawsze sam człowiek, który „zapoznaje bądź zaniedbuje tę głębię uczestnictwa, na jaką wskazuje rzeczownik bliźni„. Alienacja, zgodnie z etymologicznym źródłem tego słowa (w języku łacińskim alienus to „cudzy, obcy”), jest patrzeniem na drugiego człowieka nie jako na drugie „ja”, ale jako na innego i obcego.

Śledzenie śladów różnych rodzajów alienacji człowieka jest ważnym wątkiem myśli społecznej Karola Wojtyły, a później Jana Pawła II. W książce „Miłość i odpowiedzialność” z 1960 roku Wojtyła pisze o alienacji, która pojawia się, gdy w związku mężczyzny i kobiety jedna z osób jest używana jako przedmiot i środek do osiągnięcia przyjemności seksualnej. Przestrzeganie przed taką alienacją stanie się stałym motywem etyki seksualnej Jana Pawła II, co znajdzie swoje odbicie w takich dokumentach papieskich jak katechezy środowe „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” czy adhortacja Familia ris consortio.

W encyklice Jana Pawła II Laborem exercens z 1981 roku, bardzo wyraźnym echem odbijają się przemyślenia Karola Wojtyły na temat uczestnictwa i alienacji. Powtarzając swoje rozróżnienie między przedmiotowym i podmiotowym sensem pracy z książki „Osoba i czyn”, Papież zwraca wagę na prymat człowieka nad pracą i jej wytworami: „Pierwszą podstawową wartością pracy jest sam człowiek – jej podmiot. Wiąże się z tym od razu bardzo ważny wniosek natury etycznej: jeśli prawdą jest, że człowiek jest przeznaczony i powołany do pracy, to jednak nade wszystko praca jest >>dla człowieka<<, a nie człowiek >>dla pracy<<. (…) Ostatecznie bowiem celem pracy (…) pozostaje sam człowiek”. Papież podkreśla konieczność nieustannego zwracania uwagi na prymat podmiotowego aspektu pracy wobec wciąż odżywających tendencji traktowania pracy jako towaru i narzędzia produkcji. Właśnie traktowanie ludzi jako narzędzi produkcji jest podstawowym źródłem alienacji i degradacji człowieka.

W encyklice Centesimus Annus z 1991 roku Jan Paweł II łączy zjawisko alienacji z utratą autentycznego sensu istnienia człowieka. Obecnie zjawisko to jest jest szczególnie widoczne w sferze konsumpcji, i sferze pracy. Alienacja jest obecna w sferze konsumpcji, „gdy człowiek wikła się w sieć fałszywych i powierzchownych satysfakcji„.

W sferze pracy natomiast alienacja występuje wtedy, gdy „organizacja [pracy – przyp. autor] jest nastawiona tylko na maksymalizację produkcji i zysku, pomija zaś to, w jakim stopniu pracownik przez własną pracę realizuje się jako człowiek„.

Zdaniem Papieża, każda alienacja ma swoje źródło w fałszywej antropologii, która nieprawdziwie opisuje dobra mogące przynieść człowiekowi spełnienie i szczęście. Nieprawda o człowieku prowadzi do tego, że „człowiek nie uznając wartości i wielkości osoby w samym sobie i bliźnim, pozbawia się możliwości przeżycia w pełni własnego człowieczeństwa i nawiązania tej relacji solidarności i wspólnoty i innymi ludźmi, dla której został stworzony przez Boga„.

Teoria uczestnictwa jest ważną częścią antropologii i myśli społecznej Karola Wojtyły. Jest ona oryginalną i wciąż czekającą na dokończenie próbą przemyślenia na nowo klasycznego twierdzenia o społecznej naturze człowieka, próbą, która podjęta została w konfrontacji ze współczesną fenomenologią więzi ludzkich i filozofią dialogu. 

***

Esej został opublikowany 3 stycznia 1999 roku w Azymucie (Redagowany przez Instytut Tertio Millennio od kwietnia 1998 do maja 2003 roku comiesięczny dodatek religijno-społeczny do Gościa Niedzielnego.)

Jarosław Kupczak OP
Jarosław Kupczak OPProfesor nauk teologicznych, wykładowca teologii moralnej oraz antropologii Jana Pawła II, kierownik Katedry Antropologii Teologicznej na UPJPII w Krakowie, prezes Towarzystwa Teologów Dogmatyków. Wybrane projekty badawcze: teologia ciała, teologia płci, personalizm i metafizyka jako teologiczne paradygmaty.