Od „sede vacante” do „habemus papam”: Kompleksowy przewodnik po konklawe i przegląd papabili last-minute

Sebastiano Ricci, Conclave, 1687, Google Arts & Culture, kadrowane

Na Wzgórzu Watykańskim rozpoczyna się konklawe, które wyłoni następcę zmarłego papieża Franciszka. Oto skrót informacyjny wszystkiego, co potrzebne, by zrozumieć, czym konklawe jest. Pochylimy się nad jego historią, formą, niuansami, a na sam koniec zwrócimy uwagę na to, kto potencjalnie może zostać nowym Ojcem Świętym. Poniższy tekst podzielony jest na trzy sekcje: „Konklawe”, gdzie przypomniane są najważniejsze fakty dotyczące procedury wyboru papieża; „Papabile”, gdzie zaprezentowałem swoje spojrzenie na niektórych kardynałów, oraz „Duch Święty”, czyli krótkie rozważanie wraz z modlitwą.

Konklawe

Do XI wieku papieży wybierano na różne sposoby – przez duchowieństwo Rzymu, lud rzymski, a niekiedy z silnym wpływem cesarza. Sytuacja ta prowadziła często do chaosu, sporów i wyboru antypapieży, czyli rywali do Tronu Piotrowego. Przełomem był dekret papieża Mikołaja II z 1059 roku, który przyznał prawo wyboru Ojca Świętego wyłącznie kolegium kardynałów, zwłaszcza kardynałom-biskupom. Był to pierwszy krok ku formalizacji procesu. Konklawe to słowo oznaczające sposób wyboru nowego papieża pochodzący od łacińskiego sformułowania cum clave – „pod kluczem”. Termin ten pojawił się po dramatycznym konklawe w Viterbo, które trwało prawie trzy lata, od 1268 do 1271 roku, z powodu impasu wśród kardynałów. Mieszkańcy miasta, zniecierpliwieni przedłużającą się elekcją, zamknęli kardynałów pod kluczem, zmniejszyli im racje żywnościowe i zdjęli dach z miejsca obrad, by przyspieszyć decyzję. Te środki okazały się skuteczne, gdyż wybrano papieża Grzegorza X.

Konklawe to zamknięte zgromadzenie kardynałów Kościoła katolickiego, które odbywa się po śmierci lub rezygnacji papieża w celu wyboru jego następcy. Proces ten jest ściśle określony przez prawo kanoniczne oraz tradycję. Przykładowo na podstawie rozdziału VII konstytucji apostolskiej Universi Dominici Gregis konklawe może wybrać na papieża każdego ochrzczonego mężczyznę wyznania katolickiego, jednakże zgodnie z obowiązującą od XIV wieku tradycją, głowa Kościoła jest wybierana przez kardynałów z ich własnego grona.

Gdy papież umiera lub ogłasza rezygnację, rozpoczyna się okres zwany sede vacanteoznaczający wakat na Stolicy Apostolskiej. Mieliśmy okazję oglądać wydarzenia z tym związane niedawno temu po śmierci papieża Franciszka. Od tej chwili władzę nad Kościołem, w ograniczonym zakresie, sprawuje Kolegium Kardynałów z kardynałem kamerlingiem na czele, obecnie kardynałem Kevinem Farellem. W trakcie sede vacante Kolegium Kardynałów i kardynał kamerling nie mogą wprowadzać reform ani mianować nowych kardynałów. Ich głównym zadaniem jest przygotowanie wyboru nowego papieża. Zwołanie konklawe przypada dziekanowi Kolegium Kardynałów, którym obecnie jest 92-letni kardynał Giovanni Battista Re, niebędący elektorem. Sam wybór musi odbyć się w Watykanie, w specjalnie przystosowanej i zabezpieczonej Kaplicy Sykstyńskiej.

Kardynałowie-elektorzy, czyli ci, którzy nie ukończyli 80. roku życia, są zakwaterowani w Domu Świętej Marty na terenie Watykanu. Lokum kardynałów jest przygotowane tak, aby realnie pozostali odcięci od świata. Stamtąd będą codziennie przemieszczali się pieszo do Kaplicy Sykstyńskiej pod eskortą Gwardii Szwajcarskiej. W dniu rozpoczęcia konklawe wszyscy biorą udział w Mszy Świętej Pro eligendo Papa, czyli w intencji wyboru papieża, a następnie przechodzą procesjonalnie do kaplicy, śpiewając litanię do Wszystkich Świętych.

Po wejściu do Kaplicy Sykstyńskiej każdy z kardynałów składa uroczystą przysięgę zachowania tajemnicy i lojalności wobec zasad konklawe. Następnie wypowiadane są słowa „Extra omnes!”, co oznacza „Wszyscy wyjść!” i ci, którzy nie mają prawa uczestniczyć w konklawe, opuszczają kaplicę. Na chwilę w środku zostaje protoprezbiter i protodiakon, którzy wygłaszają medytację i również opuszczają Kaplicę Sykstyńską. W tegorocznym konklawe nie będzie to jednak miało miejsca, gdyż zarówno protoprezbiter Michael Michai Kitbunchu, jak i protodiakon Dominique Mamberti są kardynałami. Drzwi zostają zamknięte i zapieczętowane. Od tej chwili żaden z elektorów nie może komunikować się ze światem zewnętrznym aż do zakończenia wyboru.

Konklawe trwa przez kolejne dni, dopóki nie zostanie wybrany papież. Każdego dnia odbywają się cztery głosowania: dwa rano (10:30 i 12:00) i dwa po południu (17:30 i 19:30). Aby zostać wybranym, kandydat musi uzyskać 2/3 głosów – przy 133 elektorach obecnego konklawe wynosi ona 89 głosów. Głosowanie ma bardzo formalny przebieg. Każdy kardynał wypełnia ręcznie kartkę ze słowami „Eligo in Summum Pontificem” („Wybieram na Najwyższego Kapłana”) i wpisuje nazwisko wybranego kandydata. Następnie, podchodząc indywidualnie do ołtarza, składa przysięgę i wrzuca głos do urny. Po zakończeniu głosowania głosy są zliczane i odczytywane przez trzech wyznaczonych kardynałów-skrutatorów. Gdy nikt nie uzyska wymaganej większości, kartki są spalane w specjalnym piecu wraz z dodatkami chemicznymi tworzącymi czarny dym, który wydobywa się przez komin na dachu kaplicy, będąc znakiem dla świata, że papież nie został jeszcze wybrany.

Kiedy kandydat osiąga 2/3 głosów, zostaje zapytany: „Czy przyjmujesz kanoniczny wybór na papieża?”. Jeśli odpowie: „Przyjmuję”, pytany jest o imię, które przyjmuje jako papież. Od tej chwili jest głową Kościoła. Po wyborze nowy papież przebiera się w specjalnie przygotowane szaty papieskie, które czekają w pokoju zwanym „Pokojem łez”. Następnie udaje się do loży centralnej Bazyliki św. Piotra. W tym czasie kardynał protodiakon ogłasza na placu słynne słowa: „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam!” („Oznajmiam wam wielką radość: mamy Papieża!”). Następnie, w klasycznej formule, podaje personalia i imię nowego biskupa Rzymu, który wychodzi do tłumu i udziela pierwszego błogosławieństwa Urbi et Orbi – „Miastu i światu”.

Papabile

Termin papabile wywodzi się z języka włoskiego i oznacza dosłownie „nadający się na papieża”. Odnosi się do kardynała, który jest postrzegany jako poważny kandydat do objęcia urzędu papieża podczas konklawe. Słowo to nie ma żadnego oficjalnego charakteru, lecz jest powszechnie stosowane przez dziennikarzy, watykanistów i wiernych w kontekście spekulacji przed konklawe. Bardzo często jednak myli się prawdziwe możliwości objęcia Tronu Piotrowego przez danego kardynała z jego rzeczywistymi wpływami i autorytetem. Papabile to z reguły kardynałowie o dużym autorytecie, doświadczeniu, znajomości Kurii Rzymskiej i poparciu innych kardynałów.

Warto również zwrócić uwagę na watykańskie przysłowie: „Kto wchodzi na konklawe jako papież, wychodzi z niego jako kardynał”, które de facto nie zawsze znajduje swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Jako przykład takiego wyjątku należy wskazać na kardynała Josepha Ratzingera, który był uważany za papabile przed konklawe w 2005 roku i rzeczywiście został wybrany na papieża jako Benedykt XVI. Jednakże warto zwrócić uwagę na to, że kandydatura Ratzingera, choć umocniona wieloletnią współpracą z Janem Pawłem II, nie była początkowo tak oczywista, gdyż jego poważnym przeciwnikiem był kardynał Jorge Mario Bergoglio, wybrany w 2013 roku na papieża po rezygnacji Benedykta XVI.

Jeżeli myślimy o nowym papieżu oraz o przepychankach politycznych w Watykanie, należy zwrócić uwagę na to, że podziały i frakcje w kolegium kardynalskim nie są w żadnym wypadku tak oczywiste, jak mogłoby nam się to wydawać. Nikt nie mówi, że istnieją frakcje narodowe lub ideologiczne. Wprost przeciwnie – wiele zależy od osobistych preferencji poszczególnych kardynałów i konkretnego uznania. Co jednak najważniejsze, każde konklawe kończy się wyborem kandydata większością 2/3 głosów, co oznacza, że żywą praktyką w tym gronie jest pójście na kompromis lub wybranie konkretnego kandydata ze względu na jego praktykę duchową, zdolności, umiejętności etc.

Poniżej zamieszczam moją subiektywną listę papabile wraz z krótkim przedstawieniem ich sylwetek, wiekiem, spisem najważniejszych pełnionych urzędów oraz profilem ideowym. Uszeregowani zostali przeze mnie w kolejności najbardziej prawdopodobnych do wyboru na Tron Piotrowy.

Pietro Parolin – 70-letni kardynał z Włoch i osoba numer dwa w Watykanie podczas pontyfikatu papieża Franciszka. W 2009 roku został mianowany nuncjuszem apostolskim w Wenezueli, a następnie w 2013 roku papież Franciszek mianował go Sekretarzem Stanu Watykanu. Funkcję tę pełnił aż do śmierci papieża w kwietniu 2025 roku. W 2014 roku Pietro Parolin został kreowany kardynałem przez papieża Franciszka. W 2018 roku został podniesiony do rangi kardynała biskupa, otrzymując tytuł suburbikarny Albano. Kardynał Parolin uchodzi za osobę, która będzie kontynuować dzieło poprzedniego papieża, jednakże w mniejszym stopniu i mniej chaotycznie. Jako Sekretarz Stanu, Parolin odegrał kluczową rolę w kształtowaniu polityki zagranicznej Watykanu. Był głównym architektem kontrowersyjnego porozumienia z Chinami z 2018 roku, które miało na celu zjednoczenie Kościoła katolickiego w Chinach poprzez uznanie przez Watykan biskupów mianowanych przez rząd chiński. Porozumienie to spotkało się z krytyką, zwłaszcza ze strony kardynała Josepha Zena z Hongkongu, który uznał je za zdradę katolików prześladowanych przez reżim komunistyczny. Moim zdaniem jest to największy papabile na godzinę 17:30, 7 maja 2025 roku, co oznacza, że może wejść na konklawe jako papież, ale już niekoniecznie wyjść z niego papieżem. Ilość medialnego szumu, która narosła wokół jego postaci, wskazuje na pewną walkę zakulisową, która toczy się wokół niego: najpierw doniesienia o kiepskim samopoczuciu i omdleniu podczas jednej z kongregacji generalnych, a potem dementowanie tych informacji jako fake newsów.

Pierbattista Pizzaballa – 60-letni franciszkanin, Włoch. W 2004 roku został wybrany Kustoszem Ziemi Świętej; funkcję tę pełnił do 2016 roku. W tym okresie wyróżnił się swoimi wysiłkami na rzecz dialogu międzyreligijnego i zaangażowaniem na rzecz pokoju. W 2016 r. został mianowany administratorem apostolskim Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy, a następnie został jego patriarchą w 2020 roku. Papież Franciszek kreował go kardynałem we wrześniu 2023 roku. W 2014 roku zorganizował modlitwę o pokój w Watykanie z udziałem prezydentów Izraela i Palestyny. W 2023 roku, w odpowiedzi na kryzys humanitarny w Gazie, zaoferował się jako zakładnik w zamian za uwolnienie dzieci porwanych przez Hamas, co spotkało się z międzynarodowym uznaniem. Kardynał Pierbattista Pizzaballa łączy w sobie głęboką duchowość franciszkańską, doświadczenie duszpasterskie w regionie o wyjątkowym znaczeniu dla chrześcijaństwa oraz odwagę w działaniu na rzecz pokoju i dialogu. Jego postawa i dokonania sprawiają, że jest on postrzegany jako jeden z najbardziej obiecujących kandydatów na papieża w obecnym konklawe.

Péter Erdő – 72-letni kardynał drogi środka, prymas Węgier. Mianowany arcybiskupem Esztergom-Budapeszt w 2002 roku i kreowany kardynałem przez Jana Pawła II w 2003 roku. Jest również przewodniczącym Konferencji Episkopatu Węgier od 2005 roku i przewodniczył Radzie Konferencji Episkopatów Europy od 2006 do 2016 roku. Specjalista prawa kanonicznego, profesor na Katolickim Uniwersytecie Pétera Pázmány’ego w Budapeszcie. Sprzeciwia się aborcji, uznaniu związków jednopłciowych oraz opowiada się za obowiązkowym celibatem kapłańskim. W 2015 roku wyraził sceptycyzm wobec otwartego przyjmowania migrantów, argumentując, że może to sprzyjać handlowi ludźmi. Jego bliskie relacje z węgierskim rządem Viktora Orbána budzą kontrowersje. W 2023 roku jego udział w spotkaniu partii Fidesz spotkał się z krytyką ze strony progresywnych środowisk kościelnych.

Willem Jacobus Eijk – 71-letni kardynał z Holandii. Konserwatysta. Z wykształcenia lekarz. Łączy rygorystyczne wykształcenie naukowe z solidną wiedzą teologiczną. W 1999 roku został mianowany biskupem Groningen-Leeuwarden, a następnie, w 2007 roku, arcybiskupem metropolitą Utrechtu. Został kreowany kardynałem przez Benedykta XVI w 2012 roku. W 2018 roku publicznie skrytykował papieża Franciszka za brak jednoznaczności w kwestii udzielania Komunii Świętej protestantom, co wywołało szeroką dyskusję w środowiskach katolickich. W 2021 roku opowiedział się za bardziej zrozumiałym językiem w nauczaniu Kościoła na temat homoseksualizmu, podkreślając jednak niezmienność doktryny w tej kwestii. Jest również aktywnym uczestnikiem debat bioetycznych, opowiadając się przeciwko eutanazji i inżynierii genetycznej człowieka. Jego doświadczenie medyczne i teologiczne czyni go autorytetem w tych dziedzinach.

Jean-Marc Aveline – urodzony w Algierii 66-letni kardynał z Francji, uznawany za jednego z kandydatów umiarkowanie progresywnych. Mianowany biskupem pomocniczym Marsylii w 2013 roku, został arcybiskupem metropolitą Marsylii w 2019 roku. 27 sierpnia 2022 roku papież Franciszek kreował go kardynałem, z tytułem kardynała prezbitera Santa Maria ai Monti. Jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów oraz Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego. Kardynał Aveline jest znany z zaangażowania w dialog międzyreligijny, zwłaszcza z islamem, oraz z obrony praw migrantów. Jego podejście do kwestii migracyjnych charakteryzuje się poszukiwaniem równowagi między otwartością a realizmem. Aveline jest postrzegany jako duchowny o głębokiej duchowości, łączący intelektualną refleksję z duszpasterską troską.

Peter Turkson – 76-letni kardynał z Ghany. W 1992 roku został mianowany arcybiskupem Cape Coast, stając się tym samym prymasem Ghany. W 2003 roku Jan Paweł II kreował go kardynałem, czyniąc go pierwszym ghańskim kardynałem w historii. Przewodniczył Konferencji Biskupów Katolickich Ghany w latach 1997-2005. Bliski współpracownik trzech papieży, rzecznik sprawiedliwości społecznej i ekologii integralnej. Nazywany był niegdyś „czarnym papieżem”, gdyż był jednym z najczęściej wymienianych papabili w konklawe 2013 roku. Choć nie został wybrany, pozostał jednym z najbardziej wpływowych kardynałów w Kościele. Uznawany za umiarkowanego konserwatystę.

Fridolin Ambongo Besungu – 65-letni kardynał z Konga. W 2004 roku został mianowany przez Jana Pawła II biskupem Bokungu-Ikela, a w 2008 roku administratorem apostolskim Kole. W 2016 roku został arcybiskupem Mbandaka-Bikoro, a następnie w 2018 roku koadiutorem Kinszasy. W październiku 2019 roku papież Franciszek mianował go kardynałem. Ambongo to główny głos katolickiego Kościoła w Afryce Środkowej. Znany jest z odważnego głoszenia sprawiedliwości społecznej, obrony ubogich i krytyki korupcji oraz wykorzystywania władzy politycznej. Uważany za „głos ludu Afryki”. Bliski linii papieża Franciszka.

Anders Arborelius – 75-letni kardynał ze Szwecji, konwertyta, który w wieku 20 lat przeszedł na katolicyzm, karmelita bosy. Kardynał Anders Arborelius to wyjątkowa postać we współczesnym Kościele katolickim nie tylko dlatego, że jest pierwszym rodowitym Szwedem w historii, który został kardynałem, ale również z racji swego umiarkowanego, pojednawczego i dialogicznego stylu prowadzenia posługi pasterskiej w kraju protestanckiej i ateistycznej dominacji. Został mianowany biskupem Sztokholmu w 1998 r. przez Jana Pawła II, stając się tym samym pierwszym szwedzkim biskupem katolickim od czasów Reformacji. W 2017 r. papież Franciszek mianował go kardynałem, czyniąc go pierwszym kardynałem w historii Szwecji i Skandynawii. Uchodzi za osobę o poglądach umiarkowanie progresywnych, zaangażowaną w ekumenizm, kwestię zniesienia celibatu oraz zwiększenia roli kobiet w Kościele.

Albert Malcolm Ranjith – 77-letni Lankijczyk i wielokrotny papabile (od 2005 roku występuje w tym gronie już trzeci raz). Konserwatysta i jedna z najwybitniejszych postaci katolicyzmu azjatyckiego. Podobnie jak kardynał Burke, jest orędownikiem większego szacunku dla sakralności liturgii, sprzeciwia się nadużyciom liturgicznym i popiera powrót do bardziej tradycyjnych form kultu. Jako sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w latach 2005–2009, pracował bezpośrednio pod kierunkiem kardynała Francisa Arinze, a później kardynała Cañizaresa. Jako arcybiskup Kolombo odegrał kluczową rolę w życiu religijnym i społecznym Sri Lanki, wzywając szczególnie do sprawiedliwości i pojednania po zamachach wielkanocnych w 2019 roku. Ceni klarowność doktrynalną, nacisk na sakrament pokuty oraz kult Eucharystii. W wywiadach i listach pasterskich często krytykuje sekularyzm, relatywizm moralny, a także brak szacunku dla życia i tradycyjnej rodziny. Wymieniany jako papabile po raz trzeci i zapewne po raz ostatni. Nie zostanie wybrany na papieża, gdyż kardynałowie nie są gotowi na papieża ze Sri Lanki. Ponadto jego poglądy również mogą okazać się przeszkodą.

Luis Tagle – 67-letni Filipińczyk o bardzo progresywnym i liberalnym podejściu. Został mianowany biskupem Imus w 2001 roku, arcybiskupem Manili w 2011 roku, a rok później papież Benedykt XVI mianował go kardynałem. Bliski przyjaciel i zwolennik papieża Franciszka. Jako hierarcha katolicki często kładzie nacisk na pozytywne podejście do osób LGBT. Nie tylko poglądy kardynała Tagle, ale także afera w Caritas International, która wykazała rzeczywiste braki w zarządzaniu i doprowadziła do jego odwołania z funkcji prezesa tejże organizacji w 2023 roku, może stać na przeszkodzie w wybraniu go na Tron Piotrowy.

Gerhard Ludwig Müller – 77-letni konserwatysta z Niemiec. Mianowany biskupem Ratyzbony w 2002 roku przez Jana Pawła II, wyróżnił się swoją bliskością z Josephem Ratzingerem. Kardynałem jest od 2014 roku. Uznawany za wybitnego teologa o bogatym dorobku akademickim. Wiodąca postać nurtu konserwatywnego, ucieleśnia wyraźną alternatywę wobec ostatnich kierunków. Według wielu komentatorów jest kardynałem niewybieralnym ze względu na swoje poglądy i stanie w ostrej opozycji do kardynałów progresywnych i umiarkowanie progresywnych.

Matteo Zuppi – 69-letni biskup Bolonii, będący najbardziej progresywnym z papabile. W 2012 roku został mianowany biskupem pomocniczym Rzymu przez Benedykta XVI, a następnie arcybiskupem Bolonii w 2015 roku przez papieża Franciszka. Od 2019 roku jest kardynałem i przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 2022 roku. Wydaje mi się, że jego wybór jest niemożliwy ze względu na bardzo wyraziste progresywne, a wręcz ostro modernistyczne poglądy.

Robert Sarah – 79-letni kardynał z Gwinei. Uznawany za konserwatystę, tradycjonalistę, doktrynalistę i obrońcę moralności w klasycznym ujęciu. Postać z ogromnym doświadczeniem: biskup od 40 lat i kardynał od 11 lat. Kardynał Sarah znany jest także jako płodny autor bardzo ciekawych dzieł katolickich: Bóg albo nic (2015), Moc milczenia (2016) i Wieczór się zbliża i dzień już się chyli (2019). Prywatnie mój wymarzony wybór na papieża, jednakże dawno temu pogodziłem się, że papieżem nie zostanie. Dzieje się tak ze względu na świadomość rzeczywistości watykańskiej oraz na to, że kardynał Sarah uchodzi za kandydata ekstremalnego. Ponadto w czerwcu kardynał Sarah kończy 80 lat, co dla przedstawicieli kolegium pragnących większej stabilności może być traktowane jako rzecz niepożądana – jego pontyfikat mógłby trwać krótko.

Raymond Burke – 76-latek z USA. Biskup od 1994 roku i kardynał od 2010 roku. Konserwatysta. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem kontrowersyjnych kardynałów współczesnego Kościoła katolickiego. Zyskał rozgłos jako obrońca klasycznej liturgii, krytyk liberalnych reform w Kościele oraz jeden z najgłośniejszych oponentów niektórych decyzji papieża Franciszka. Znany z twardej postawy wobec aborcji, homoseksualizmu i rozwodów. Odmawiał komunii politykom popierającym aborcję. Uważam go za postać pełną wielkiego majestatu i bardzo ciekawą osobę, jednakże suma jego cech charakterystycznych sprawia, że jest kandydatem niewybieralnym.

Zdziwiłbym się, gdyby obecne konklawe zakończyło się nawet dziś, po pierwszym głosowaniu. Nie oznacza to jednak, że taki scenariusz nie może zaistnieć. Ze względu na reformę Kurii Rzymskiej przez papieża Franciszka istnieje ogromna możliwość wyboru dawno niewidzianego „papieża Włocha”. Moim zdaniem na chwilę obecną bardzo prawdopodobny pozostaje scenariusz wyboru między kardynałami Parolinem a Pizzaballą, których należy odbierać jako „kardynałów środka”, gdzie Parolin jest bardziej progresywny, a Pizzaballa bardziej konserwatywny. Nie widzę zbytniej możliwości dla wyboru stricte tradycjonalisty lub modernisty. W wypadku klinczu między tymi dwoma może rozpocząć się poszukiwanie kandydata kompromisowego, którego upatrywałbym w kardynałach: Eijku, Erdő, Aveline czy Arboreliusie. Ze względu na swoją pozycję lub pomniejsze skandale odrzucam możliwość wybrania kardynałów Müllera, Tagle czy wiekowego Ranjitha, który jest papabile trzeci raz w swoim życiu. Nie spodziewam się czarnego papieża czy nawet papieża spoza Europy, gdyż Kuria drży po działaniach ostatniego. Mimo wszystko jednak należy zauważyć, że przyszłe konklawe spokojnie może wybrać kogoś spoza Europy ze względu na to, że katolicyzm ilościowo i jakościowo zaczyna się ze Starego Kontynentu wynosić. Nie wydaje mi się również, że papieżem wybrany zostanie „ktoś nieznany”, a raczej będzie to kardynał o dużej charyzmie i doświadczeniu.

Ważny pozostaje również aspekt wyboru imienia, który jest pierwszym tchnieniem nowego papieża oraz jego deklaracją ideową tak na początku pontyfikatu, jak przez resztę jego życia. Nie wydaje mi się, że nowy papież wybierze imię „Franciszek” – ten rozdział w historii może być zakończony, jeśli nie na zawsze, to na wiele lat. W puli widziałbym Jana, Leona, Jana Pawła, rzadziej Piusa i Benedykta. Oczywiście marzeniem byłoby zobaczyć papieża Onufrego, ale tutaj odsyłam do mojego patrona od bierzmowania (i kościoła rzymskiego kardynała Pierbattisty Pizzaballi).
Jednakże jakie jest moje zdanie co do tego, kto papieżem zostanie? Jest to wspaniały moment, aby wyjść ze strefy komfortu i spekulacji oraz ewentualnie zbłaźnić się, typując tak źle, jak to tylko możliwe. Jednakże już odpowiadam: Pizzaballa, Leon XIV.

Duch Święty

Mimo wszystko warto jednak pamiętać o Tym, który czuwa i ogarnia nas wszystkich, a w szczególności potrzebny jest obecnie kardynałom. Mowa o Duchu Świętym, którego rola w konklawe jest zasadniczo duchowa i teologiczna oraz bardzo głęboko zakorzeniona w wierze Kościoła katolickiego. Nie polega ona na „magicznej” ingerencji czy wymuszeniu konkretnego wyboru, ale na natchnieniu, prowadzeniu i oświeceniu sumień kardynałów podczas podejmowania decyzji. Kościół wierzy, że Duch Święty działa w konklawe, ale nie w sposób deterministyczny. Kardynałowie są wolni, czyli mają sumienie, rozeznanie, emocje, uprzedzenia i różne poglądy. Ich wybór może być mniej lub bardziej zgodny z ludzkimi kalkulacjami, ale Kościół ufa, że Bóg jest w stanie posłużyć się nawet niedoskonałymi narzędziami, by poprowadzić Kościół właściwą drogą.

Warto jednak zwrócić uwagę na słowa, które wypowiedział kardynał Joseph Ratzinger jeszcze przed wyborem na papieża:

„Nie twierdzę, że Duch Święty uczestniczy w wyborze papieża w sensie dosłownym, ponieważ Duch Święty na pewno by nie dopuścił do wybrania wielu papieży. Natomiast Duch Święty nie tyle trzyma rękę na pulsie, ile pełni rolę dobrotliwego nauczyciela, zostawiając nam swobodę działania, ale nie spuszczając nas z oka. Rolę Ducha Świętego należy rozumieć bardziej elastycznie. On nie narzuca, na którego kandydata mamy głosować. Zapewne chroni nas tylko przed tym, abyśmy wszystkiego nie zaprzepaścili”.

Poniżej zamieszczam modlitwę o wybór nowego papieża, której odmówienie polecam wszystkim po przeczytaniu tego artykułu:


Panie Jezu Chryste, Ty zbudowałeś swój Kościół na fundamencie Apostołów, a spośród nich wybrałeś Piotra i ustanowiłeś go pasterzem Twojej owczarni, aby umacniał siostry i braci w wierze.

Ześlij Twojego Ducha i umocnij wspólnotę Kościoła w tym czasie tak ważnym dla jego przyszłości. Niech Twój Duch towarzyszy kardynałom, którzy zebrani na konklawe wybiorą kolejnego następcę św. Piotra. Niech obdarzy ich darem rozeznania, aby potrafili odczytać Bożą wolę, niech obdarzy darem mądrości, aby byli otwarci na Boże natchnienia.

Panie Jezu Chryste, trwając na modlitwie w oczekiwaniu na wybór nowego papieża, prosimy Cię: aby wybrany papież odważnie podążał za Tobą i prowadził wspólnotę Kościoła drogami Ewangelii. Niech będzie Twoim głosem skierowanym do Kościoła i świata, do tych, którzy trwają w Kościele, oraz do tych, którzy się oddalili, do mocnych w wierze i do poszukujących prawdy. Niech jego serce będzie kształtowane na wzór Twojego serca, serca Dobrego Pasterza. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Święta Maryjo, Matko Kościoła, módl się za nami.
Święty Józefie, Opiekunie Kościoła, módl się za nami.
Święci Piotrze i Pawle, módlcie się za nami.

Franciszek Jakub Onufry Jóźwicki
Franciszek Jakub Onufry JóźwickiDoktorant historii na UKSW, absolwent historii i filologii klasycznej UKSW. Jego zainteresowania naukowe oscylują wokół historii społecznej i naukowej Cesarstwa Bizantyńskiego. Członek Polskiej Korporacji Akademickiej Aquilonia wielokrotnie piastujący stanowiska prezydialne. Amator fotografii tradycyjnej oraz kolekcjoner narzędzi fotooptycznych. Ekspert Fundacji Polsko-Węgierskiej, prywatnie hungarofil. Publikował na łamach "Magyazynu" oraz katolickich czasopism "Siejmy" i "Idziemy". W jego kręgu zainteresowań leży teologia, antropologia, etnografia i religioznawstwo. W życiu dąży do ideału filozofa, którym jego zdaniem zdecydowanie był Franciszek Fischer.