Mikołaj Musiał: Dilexi te. Dać głos ubogim

Fritz von Uhde - Christus mit den Bauern (ca.1887-88)

Prawdopodobnie Leon XIV nie chciał wziąć udziału w sporze o to, czy bieda jest wyłącznie stanem umysłu, a jej afirmacja może rozproszyć wszelkie problemy. Podkreślając, że kontynuuje pracę swojego poprzednika, dodaje do adhortacji własne spostrzeżenia. Jakie refleksje przynosi lektura tego dokumentu napisanego na cztery ręce przez Franciszka oraz obecnego biskupa Rzymu?

Sprawa jak świata stara

Dwaj ministranci spytali po liturgii proboszcza, dlaczego niezależnie od czytań, zawsze mówi kazania o seksie albo o pieniądzach. Leciwy proboszcz z uśmiechem odparł, że jeśli interesuje ich coś poza tymi tematami, to niech się tym podzielą, chętnie zacznie o tym mówić.

„Troska o ubogich jest częścią wielkiej Tradycji Kościoła, jak snop światła, który od początków Ewangelii i później oświecał serca i kroki chrześcijan wszystkich czasów” (Dilexit te 103, dalej jako DT).

W adhortacji sygnowanej przez augustiańskiego papieża niczym mantra powraca prawda, że opcja preferencyjna na rzecz ubogich nie jest fanaberią jego poprzednika i nie zaczęła się wraz z pontyfikatem Franciszka. Ta optyka jest pragnieniem Serca Boga, który szczególnie umiłował odrzuconych, wykluczonych czy zepchniętych na margines. Identyfikacja z ubogimi osiągnęła apogeum w darze Wcielenia, gdy Chrystus wkroczył w ludzką historię jako członek ubogiej rodziny, wykonujący mało prestiżową pracę fizyczną.

Wszystkich rozczarowanych bardzo przepraszam, ale prawda bywa okrutna: „Pan stał się ciałem, które jest głodne, spragnione, chore” (DT 110). Nie bez przyczyny jednym z najważniejszych fragmentów Ewangelii dla papieża Franciszka był fragment 25 rozdziału Ewangelii wg Świętego Mateusza, gdzie Jezus wprost utożsamia się z nagim, spragnionym czy przybyszem. Jakakolwiek forma pogardy wobec potrzebujących to w rzeczywistości odrzucenie Boga. Jedną z perełek tej adhortacji (przynajmniej dla mnie) jest zawarta w punkcie 5. konstatacja, że Jezus, który mówi: „Ubogich zawsze macie u siebie” (Mt 26, 11), wyraża to samo, gdy obiecuje uczniom: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni” (Mt 28, 20). Te słowa, choć są przestrogą uczulającą na obecność bliźnich, w Roku Nadziei stają się jednocześnie iskrą pocieszenia: Pan nigdy nie opuszcza człowieka.

Złotousty, ale niekoniecznie słodki

„Nie można zapomnieć o ubogich, jeśli nie chcemy wypaść z żywego nurtu Kościoła, który wypływa z Ewangelii i ożywia każdą epokę historyczną” (DT 15).

Utożsamienie się Chrystusa z ubogimi niezależnie od powodu ich cierpień prowadzi do konstatacji, która jednoznacznie wybrzmiewa z najnowszej adhortacji. Nie można kochać Boga, gdy serce nie dostrzega osób stojących obok niego. „Miłosierdzie nie jest drogą opcjonalną, lecz kryterium prawdziwego kultu” (DT 42).

Jeszcze dobitniej świadczą o tym słowa przytoczone przez dokument pochodzące z homilii Świętego Jana Chryzostoma, który stanowczo stwierdza:

„Cóż to za korzyść dla Niego, jeśli Jego ołtarz pełen jest złotych kielichów, a On sam umiera z głodu (w osobie biedaka)? Najpierw nasyć głodnego, a potem z tego, co zostanie, przyozdób także Jego ołtarz” (DT 41, por. św. Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię św. Mateusza).

To pochylenie się nad losem drugiego w jego dramacie jest bezspornym dowodem umiłowania Boga. Tak jak Biedaczyna z Asyżu potrzebował spotkać trędowatego, tak Kościół potrzebuje spotkania z tymi, którzy w różnych formach i z różnych powodów wylądowali na marginesie, nie odnaleźli się w modelu sukcesu. Kolejne punkty adhortacji to także podróż przez kolejne stulecia i spotkania z wybitnymi postaciami Kościoła, którzy potrafili odpowiedzieć na konkretne wyzwania stojące przed nimi w danej epoce oraz w ich otoczeniu. Sztuką jest odczytywanie znaków czasu i odpowiadanie na wyzwania, które stawia przed nami świat.

Żyć tu i teraz w świecie struktur

Adhortacja mimo mocnego osadzenia w tekstach biblijnych oraz historii Kościoła zwraca także uwagę na bolączki współczesności, w tym na problemy strukturalne, co nie jest novum w nauczaniu papieskim. Leon XIV wyraźnie dostrzega problemy strukturalne, które prowadzą, ale także przyśpieszają procesy godzące w ubogich. Poza spotkaniem z konkretną osobą i jej historią niezbędne jest podejmowanie przez Kościół roli rzecznika ubogich. Nie dotyczy to jednak wyłącznie Kościoła instytucjonalnego, ale także tych osób biorących czynny udział w życiu gospodarczym, społecznym czy politycznym.

Nie jest przypadkiem, że modlitwa powszechna tak często wspomina o sprawujących władzę w państwach. W sprawie ubogich bowiem jak w soczewce skupiają się takie zagadnienia jak prawodawstwo dotyczące ochrony środowiska, godności człowieka pracującego czy głośno dyskutowane sprawy migrantów. Zdecydowanie jest to przestrzeń dwutaktu osobistej i indywidualnej wrażliwości każdego z nas oraz koniecznych usystematyzowanych działań w wymiarze politycznym czy naukowym.

Nieco ponad miesiąc temu Rzym był świadkiem kanonizacji Carlo Acutisa oraz Pier Giorgia Frassatiego. Adhortacja stanowi spójną klamrę kompozycyjną dla tego wydarzenia, a być może to wydarzenia rzymskie stanowiły czułe preludium dla publikacji tego dokumentu. Dwaj młodzi mężczyźni własnym życiem pokazali, że prawdziwe chrześcijaństwo nigdy nie jest bezobjawowe – zawsze jest wychylone ku drugiemu człowiekowi. Brak uważności na drugiego człowieka to brak uważności na samego Chrystusa, który przechodzi obok nas.

Mikołaj Musiał
Mikołaj MusiałKatolik. Siedlczanin. Personalista. Absolwent WPiA UW. Autor tekstów i podcastów Tertio. Interesuje go drugi człowiek. Boi się Chrystusa przechodzącego obok. Brak talentu zabił jego marzenia o karierze piłkarskiej oraz muzycznej. Po śmierci chciałby być kanonizowany.